Witam wszystkich. chciałbym się poradzić w jednej kwestii. mianowicie mam punto turbo i problem polega na tym, że przy ostrym dodaniu gazu kropek poszarpuje ale jedzie dalej. wskaźnik doładowania jest w połowie ( jakieś 0,8) ale faluje przekraczając troszkę połowę i opadając poniżej. czasami zapala się kontrolka wtrysków. może się powtarzam z tym tematem ale jestem nowy na tym forum. proszę o pomoc
p.s. wymieniłem pompę paliwa, ustawiłem zapłon. mam duży intercooler i stożek z kompletnym dolotem oraz zawór upustowy
a jak jest przy odpalaniu zimnego auta??
pali od razu i spadają obroty po rozgrzaniu??
Ja mam dwa typy - przepływka i/lub lambda, tylko musisz podać więcej szczegółów.
Zrób autodiagnozę, napisz czy szarpanie występuje w specyficznym zakresie obrotów oraz czy przy ostrym depnięciu lekkie zdjęcie nogi z gazu powoduje płynniejsze przyspieszanie.
L'ultima berlinetta Turbo ! - Punto GT Stage IV
ETS Performance - Elektronika Technika Samochody
Przebudowy, chiptuning, strojenie, diagnostyka, autoryzowany montaz DET, EMU Kanal YT
pali bez problemów. obroty nie spadają. jak zdejmę nogę z gazu i ponownie wcisnę jest delikatne szarpnięcie jak by mu czegoś brakowało. kropek szarpie np. jak jadę z niższą prędkością na wyższym biegu (np. 3 i 40 km/h) gdy wcisnę gaz to szarpnie. normalnie szarpie jak daję po garach i go kręcę . szarpie mniej więcej przy 3000 do 4500 kiędy osiąga największą moc. potem już jedzie normalnie.
aha jeszcze jedno. kiedyś kilka razy się zdarzyło ,że przy ostrej jeździe i prędkośc 130, 140km/h odcinało coś zapłon a potem nie mogłem odpalić przez jakiś czas
SPRAWDZIŁEM SONDĘ LAMBDA W WARSZTACIE I DAJE OD 0,2 DO 0,8V CZYLI OK. WCZORAJ JAK JECHALEM TO PALIŁ BEZ PROBLEMU ALE POTEM MUSIAŁEM GO TROSZKĘ POKRĘCIĆ. DENERUJE MNIE TEŻ TA KONTROLKA WTRYSKÓW
Ja na 99,9 % mówię że to cewka... są w takim miejscu że raz maja ciepło raz zimno a czesto sie po nich leje woda... cewka kosztuje cos kolo 230zł z Boscha...
PUNTO GT 1,4 TURBO Nie sztuką jest zwrócić na siebie uwagę tonami spojlerów... sztuką jest zrobić to bez nich...