Jak bym wczesniej wiedział że to jest taka łatwa i przyjemna praca to bym już dawno sobie psykał a tak dopiero teraz
Ale wyszło Słoneczko, lekkie przymierzanie,rowerek i po gumki
Na początku coś szło troche jak by nie tak....
i tu też niby wszystko OK ale...
ale naszczęscie wszystko sie zmiesciło i parsknęło......śmiechem
Syczy baaardzo pięknie, zawsze o tym marzyłem
Tylko sie coś zmieniło na nie faynego i nie wiem dla czego jak narazie, po wcisnięciu do dechy i odpuszceniu gazu to obroty baaardzo nurkują prawie do granicy zgasnięcia silnika.....
A powiedzcie mi tylko, czy jak bym zamontował BOV na krótszej rurce to lepiej?? Czy wtedy dużo szybciej powraca odpowiednie cisnienie do układu??
wygląda jak za miękka sprężyna, zawór długo się zamyka, ja mam twardą i zawór zaczyna być słyszalny dopiero od ok 0,4 bara... chciałem wsadzić miękką sprężynę to właśnie były takie objawy,
no ale masz dwutłoczkowy więc bez żadnej regulacji co nie?? jak na luzie też się to dziseje to sprawdź co się dzieje z zaworem podczas takiej przegazówki, może rzeczywiście się za wolno zamyka
Lui pisze:wygląda jak za miękka sprężyna, zawór długo się zamyka, ja mam twardą i zawór zaczyna być słyszalny dopiero od ok 0,4 bara... chciałem wsadzić miękką sprężynę to właśnie były takie objawy,
no ale masz dwutłoczkowy więc bez żadnej regulacji co nie?? jak na luzie też się to dziseje to sprawdź co się dzieje z zaworem podczas takiej przegazówki, może rzeczywiście się za wolno zamyka
Hejo
No własnie, ale może da rade go rozebrac i jakiegoś twardziela tam wsadzić Bo leTko gazowałem, na prawde lekko, tak do 1400-1600 i widziałem jak tłoczek sobie chodził....