
Tym razem chciał bym przedstawić Waszemu sznownemu "gronu" następny silniczek co znalazłem by kupić, po całodniwoej eskapadzie pociągowej (o 4 rano wyruszyłem i własnie wpadłem spowrotem)
Sprawa wygląda tak....:
Silniczek pod Poznaniem i Ktoś już może go z nas oglądał bo przyjechał i skrzynie pasował ale nie dopasował, także jak by co to prosze o opinie
Człowiek ostro miesza sie w tym co mówi o przeszłości tego silniczka........
Niby że rozbitego kupił, chodził silnik tylko coś z altkiem, potem okazuje sie że zderzak ledwo wgięty,troche tablica rejetracyjna.Mówi że poprzednia włascicielka ładowała kupe kasy w to auto,amorki,tlumik,hamulce,wszystko ASO oryginał a tu nieby taka stłuczka i sie kobieta poddała.
Wogóle jechałem z chęcią zdjęcia głowicy by zobaczyc co sie tam czai, ale jedyne co mi pozwolono to zdecie osłony paska rozrządu i pokręcenie kołkami... niby chodzi wszystko
Silnik jest kompletny ale to co mnie zirytowało bardzo to spora ilość oleju która wypłyneła z tego :

i wogoole to to że za hiny nie pozwolił zdjąć głowicy!!Nie przeraziło by mnie to że pierscienie do wymiany,uszczelniacze,ale poprostu jak kupie nie chce jakiegos kosmicznego prezentu tam zobaczyc po zdjęciu główki
Turbinka nie ma wieeeeekich luzów, tylko taki minimalutki,góra dół
W bocznym wlocie turbinki śladowe ilosci oleju w górnym wyjsciu brak

I ogoolne zdjęcia silniczka





Ogólnie jeszcze chłodnicy oleju nie ma, bo pewnie przeciekała i są przewody połączone ze sobą
Co o tym myślicie????? Czy może być jakis większy bałagan pod głowicą.... czy odpuscic sobie bo wg mnie troche dziwne, mówie że sciągne głowice bo i tak bede sciągał i jak wszystko bedzie ok to biore no i wtedy sie zaczęło "kręcenie"
Ile to auto stoi sie zapytałem to mówi ze 3tyg a na auciew garazu 5cm....
Załuje bardzo ze blach nie zapamiętałem to bym bezposrednio niby do tej kobiety jakos dotarł
dzieki bardzo za pomoc i pozdarwiam