Chcę zabrać się za malowanie zimówek stalowych i alu w Uno.
Mam kompresor i tego typu zestaw pistoletów
Czy tym pistoletem do ropowania dałoby się wypiaskować felgi?
Nie bardzo. Nawet jeśli to nie ropownica tylko jakiś tam pierwszy lepszy pistolet do piaskowania to takie piaskowanie i tak jest drogą przez mękę, dnia ci nie styknie, żeby kpl. felg wypiaskować
Jak masz konkretny kompresor i pokusisz się o w miarę dobry pistol to można się bawić.
goofer007 pisze:Nie bardzo. Nawet jeśli to nie ropownica tylko jakiś tam pierwszy lepszy pistolet do piaskowania to takie piaskowanie i tak jest drogą przez mękę, dnia ci nie styknie, żeby kpl. felg wypiaskować
Jak masz konkretny kompresor i pokusisz się o w miarę dobry pistol to można się bawić.
goofer007 pisze:Nie bardzo. Nawet jeśli to nie ropownica tylko jakiś tam pierwszy lepszy pistolet do piaskowania to takie piaskowanie i tak jest drogą przez mękę, dnia ci nie styknie, żeby kpl. felg wypiaskować
Jak masz konkretny kompresor i pokusisz się o w miarę dobry pistol to można się bawić.
To jest ropownica. Mam taki zestaw, ok 90zł kosztował i jego jakość jest w pełni adekwatna do ceny. Ropownicy nie używałem jeszcze, pistolet jest do d... tylko ten do przedmuchiwania i pompowania kół w miarę dają radę.
Wiem, trochę źle to sformułowałem, ale chodziło o to, że nawet gdyby użył zamiast niej jakiegoś pistolecika z alledrogo efekt byłby mizerny.
Ale skoro kompresor konkretny to ja bym uciułał trochę kasy i zakupił taką piaskarkę (butlę) powiedzmy 70l, trochę trzeba wydać, ale to bardzo przydatna zabawka jest.
Najlepiej daj do malowania proszkowego, choćby w Colorexie. Lakier bardzo odporny na kamyki, częste zmienianie opon i inne męki, a koszt to około 50zł za sztukę.
A samodzielnie namęczysz się, a lakier pewnie zejdzie po zimie.
Ja swoje jechałem papierem uzyłem podkładu antykorozyjnego epoksydowego by nieutleniało sie alu. Pistolet spokojnie wystarczy ci firmy proffesional 1.4 na allegro chyba po 150zł są. Do kół nie trzeba sie przykładac i tak najczesciej sa brudne
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ziuzio pisze:Najlepiej daj do malowania proszkowego, choćby w Colorexie. Lakier bardzo odporny na kamyki, częste zmienianie opon i inne męki, a koszt to około 50zł za sztukę.
A samodzielnie namęczysz się, a lakier pewnie zejdzie po zimie.
A to trzeba im dać już przygotowane, wypiaskowane felgi?
ziuzio pisze:Najlepiej daj do malowania proszkowego, choćby w Colorexie. Lakier bardzo odporny na kamyki, częste zmienianie opon i inne męki, a koszt to około 50zł za sztukę.
A samodzielnie namęczysz się, a lakier pewnie zejdzie po zimie.
A to trzeba im dać już przygotowane, wypiaskowane felgi?
zazwyczaj tam gdzie maluja proszkowa to i piaskują bo to ta sama branza przynajmniej u mnie. W koszalinie jak byłem ziomus za piaskowanie plus malowanie bierze 500zł jest drogi i jeszcze szczeze mowiac za fajnie to nie wygladało bo po wżerach i kraweznikach zostały dziurki i krzywizny jak malujesz lakierem to do felg stosujesz twardszy klar i nie odpada a jezeli chcesz polerowac rant to lakierujesz zywicą bezbarwna z podkładem reaktywnym tam gdzie dorabiaja lakiery robia takie koktaile wżera sie w alu wiec niema mowy o odchodzeniu płatami