dla nie wtajemniczonych (pisałem na innym forum - niektórzy wiedzą) auto powyżej 80km/h dziwnie zachowuje się - pływa, na zakrętach jest uczucie odpływania (odbija na zew. stronę potem wraca itp.) no i dziś pojechałem do ASO (a co tam burżuj ze mnie

), zażyczyłem zbieżność + trzepak na amorki , w czasie testu wyszło przód amorki 79-80%

tył 84-85%

no kurka prawie nówki sztuki mam, czyli pływanie to nie wina amorków, na zbieżności wyszła walnięta poducha lewego przód amora (wymienili , nie pytać ile kosztowało),
po wymianie poduchy zbieżność wszystko na + (na zew. koła wychodzą) i gość stwierdził że czas na rozpórkę (kielichy prawdopodobnie rozchodzą się) jeszcze nie jechałem pow. 80 wracając ale mam wrażenie że nic nie pomogło,
jak poradzić sobie z tymi kielichami

pęknięć podobo nie widać
ps. miałem test (prawie) łosia jadąc do ASO (o tym na ogólnym będzie

) i auto sprawdziło się + kierownik