Strona 1 z 2
zatkany kanal wodny w turbinie :O
: śr sty 05, 2005 4:39 pm
autor: apac
Witam, ostatnio zauwazylem ze z tego grubego weza odprowadzajacego plyn z turbosprezarki nic nie leci

Auto mam od niedawna, w zasadzie wiecej stoi niz jezdzi (ciagle cos wymieniam) ale nie wiem jak dlugo tak jezdzil poprzedni wlasciciel... Mechanik oczywiscie robil przeglad, zrobiona glowica, ale ktoz by sie szczegolami przejmowal

Musze zaczac sam grzebac przy aucie... Kanal jest calkowicie zatkany, nie da sie przez niego "pociagnac" ani troche plynu, mozna to jakos przetkac - np. kompresorem

albo w jakis inny sposob..? Jaka moze byc tego przyczyna

Ostatnio na szczescie jezdzilem dosc spokojnie, mam nadzieje ze lopatki nie sa ugotowane i nie trzeba bedzie w przyszlosci wymieniac wszystkich bebechow
PS: Tak na wszelki wypadek, nie ma ktos sprawnej turbiny IHI na sprzedaz?
: śr sty 05, 2005 6:09 pm
autor: mops
mialem tak tez kiedys - efekt
www.unoturbo.prv.pl "zdjecia turbiny"...
idzie to przetkac ale chyba musisz sprezarke wyjac bo tak nie dojdziesz..
: śr sty 05, 2005 7:43 pm
autor: ziuzio
Na wolnych obrotach nigdy nie leci,dopiero powyżej ok. 2500rpm powinno niezle sikac tamtędy.
Z chłodzeniem turbiny nie jest do końca tak jakby się wydawało-wszystkie samochody WRC mają niezapięte chłodzenie turbiny-powod to to, że energia spalin także jest w cieple(a może i głownie w cieple),a odbierając ciepło do chłodnicy traci się tą cenną energię.Chłodzić ma przede wszystkim olej(no i smarować tez

),a chłodzenie cieczą jest przede wszystkim po to,aby po zgaszeniu autka po mocnym kokszeniu nie popękały obudowy turbiny

(a niestety każdy przeciętny użytkownik turbodoładowanego autka tak właśnie robi

.
: śr sty 05, 2005 9:31 pm
autor: apac
na zimnym na pewno nie leci, nawet na srednich obrotach, na cieplym silniku nie sprawdzalem
mops jakie byly u Ciebie objawy podczas jazdy na takiej turbinie ? U mnie auto troche kopci jak jest zimne - nie wiem ile, ale pewnie troche oleju dostaje sie do dolotu, ale laduje okolo 0,6 bara, zawsze jak gdzies szybciej pojade daje jej odsapnac okolo 5min na wolnych. Jesli sprobuje w ta rurke zapodac 5atm z kompresora to nie rozwale jakiejs uszczelki? Mozna sprobowac to przetkac bez odkrecania turbiny jesli faktycznie jest zatkane?

: śr sty 05, 2005 11:33 pm
autor: murcki
apac pisze:na zimnym na pewno nie leci, nawet na srednich obrotach, na cieplym silniku nie sprawdzalem
Hmmm... to ciekawe

U mnie po przeczyszczeniu wylotu z silnika zaraz po odpaleniu sikało i to ostro na wolnych obrotach. Teraz się znowu coś przytkało, ale mimo to zaraz po odpaleniu silnika na wolnych obrotach woda ciurkiem płynie.
Jesli sprobuje w ta rurke zapodac 5atm z kompresora to nie rozwale jakiejs uszczelki? Mozna sprobowac to przetkac bez odkrecania turbiny jesli faktycznie jest zatkane?
Odłącz sam wężyk od silnika do sprężarki. Wtedy będziesz wiedział gdzie masz przytkane. U mnie się od syfu zawsze zatyka właśnie ten kanał wylotowy z silnika.
: śr sty 05, 2005 11:43 pm
autor: apac
murcki pisze:
Odłącz sam wężyk od silnika do sprężarki. Wtedy będziesz wiedział gdzie masz przytkane. U mnie się od syfu zawsze zatyka właśnie ten kanał wylotowy z silnika.
szkoda ze turbina nie jest z przodu...

Nie mam kanalu, ale bede walczyl

: czw sty 06, 2005 9:05 am
autor: murcki
apac pisze:
szkoda ze turbina nie jest z przodu...

Nie mam kanalu, ale bede walczyl

No to problem, bo od góry to się raczej do tego nie dobierzesz.
: czw sty 06, 2005 10:39 pm
autor: mops
ziuzio pisze:Na wolnych obrotach nigdy nie leci,dopiero powyżej ok. 2500rpm powinno niezle sikac tamtędy.
.
u mnie leci zawsze- fakt ze na wolnych obr. mniej niz na "przygazowce" ale leci zawsze..
: czw sty 06, 2005 11:48 pm
autor: apac
murcki pisze:
No to problem, bo od góry to się raczej do tego nie dobierzesz.
Spedzilem dzis pod autem troche czasu

Bylo zimno, przewod od silnika do turbiny z plynem byl tak sztywny, ze nie udalo mi sie go zciagnac z krucca

W kazdym razie ta metalowa rurka doprowadzajaca plyn tuz przy turbo robi sie ciepla, stad wniosek ze plyn doplywa, ale w srodku jest kanal przytkany... Probowalem od drugiej strony kompresorem to przedmuchac, ale nic to nie dalo

Kanal sie chyba zaspawal

Zastanawiam sie czy od razu szukac jakiejs innej turbiny, czy ta pomimo tego nadaje sie do regeneracji (tzn nie takiej ze wszystko trzeba wymienic... ) W tym momencie wg mnie nie chodzi zle, gdyby tylko nie ten "szczegol " Byla robiona na centralnej na poczatku 2003 - kosztowalo to wtedy 1100zl - chyba dosc sporo...
PS: Gdzie w krk dorabiaja uszczelki na zamowienie? - pod turbine. Jakie sa to koszty? Jest to trwale rozwiazanie?
: pt sty 07, 2005 3:54 pm
autor: apac
mops pisze:mialem tak tez kiedys - efekt
www.unoturbo.prv.pl "zdjecia turbiny"...
idzie to przetkac ale chyba musisz sprezarke wyjac bo tak nie dojdziesz..
mozesz opisac ta operacje? Ten kanal obiega obudowe? Mozna zdemontowaz ta zagieta rurke aby bylo lepsze dojscie? thx
: sob sty 08, 2005 12:10 am
autor: ziuzio
apac pisze:
PS: Gdzie w krk dorabiaja uszczelki na zamowienie? - pod turbine. Jakie sa to koszty? Jest to trwale rozwiazanie?
ul.Katarzyny ,chyba nr 6,koszt ok. 40złcała okuta,wytrzymuje dużo

: sob sty 08, 2005 1:56 am
autor: apac
ziuzio pisze:apac pisze:
PS: Gdzie w krk dorabiaja uszczelki na zamowienie? - pod turbine. Jakie sa to koszty? Jest to trwale rozwiazanie?
ul.Katarzyny ,chyba nr 6,koszt ok. 40złcała okuta,wytrzymuje dużo

mam rozumiec ze jest to ta uszczelka pomiedzy turbine a kolektor - nigdy tego jeszcze nie rozbieralem

A co z tymi uszczelkami z obu stron kolanka, tez mi beda potrzebne? Ktora jest najdrozsza? Wielkie dzieki za pomoc .
: sob sty 08, 2005 12:59 pm
autor: ziuzio
Tak,to uszczelka m. kolektor a turbinę. Uszczelka m. kolano a turbinę jest chyba droższa(ale nie jestem pewien, bo tylko kumpel kiedyś musiał ją dorobić i gościu narzekał na kształt

), zaś ta pomiędzy kolanem a downpipe to ok. 35 zł. Ale to ceny zeszłoroczne

,nie wiem jak w tym.
: śr lut 23, 2005 8:09 pm
autor: apac
meches odkrecil dwie rurki, wszystko drozne poza kanalem w turbinie, podobno nie wyglada w srodku na zasyfialy, wszedzie czysciutko tylko nie wiadomo czemu nie przelatuje przez niego plyn... Po zapodaniu 8atm z kompresora, bez efektow, podobnie gmeranie drucikiem - zakrzywia sie pod dosc duzym katem i nie da sie tego zrobic

Teoria: jak bedzie cieply to moze zacznie leciec

Zastanawiam sie co z tym zrobic, nie mam zamiaru rozkrecac turbiny

moze wleje do chlodnicy jakiegos odkamieniacza do samochodowych instalacji

sam juz nie wiem co o tym myslec.

: śr lut 23, 2005 9:30 pm
autor: ZibiUT
Ja bym oddał turbine do jakiegos zakłądu co robią turbiny i niech zobaczą.
Niestety wiąże się to z kosztami ale bedzie zrobione fachowo.