Punto GT zalewa, dławi, dymi na niebiesko
: sob kwie 06, 2013 3:46 pm
Witam,
mam ciężki przypadek z Punto GT.
Samochód postawiłem na parę dni. Wymiana tarcz, klocków, linki z ręcznego itp. Przy okazji przeczyściłem przepustnicę.
Niestety po skończonej robocie chciałem wyjechac na próbe i problem.
Samochód odpalił, ale nierówno pracował. Dławił sie, strzelał, dymi na niebiesko-czarno, śmierdzi niespaloną benzyna.
Świece zalane.
Chodził jakby na 3 gary.
Po odpięciu przepływomierza zaświecił się błąd wtrysku (marchewa) ale samochód zaczął lepiej pracować (równiej) i mniej dymić i chodzi na 4 gary.
Stwierdziłem więc, że wina przepływki...niestety wszelkie hurtownie nie posiadają przepływki...a ostatnie ceny z kosmosu.
Zamówiłem więc na allegro POLCARowskiego NONAME
Zamontowałem nową przeływke i....samochód odpala normalnie, trzyma obroty (bez dodawania gazu) ale niestety nadal zalewa świece i "kuleje"
CO zrobiłem dotychczas:
-nowe świece
-nowy moduł zapłonu (wzmacniacz zapłonu)
na tym etapie sprawe zapłonu wyelyminowałem ponieważ po odpięciu przepływomierza pali na 4 gary także cewki i zaworku ciśnienioweog na listwie paliwowej nie ruszałem
-nowe czujniki temperatury w głowicy i w termostacie
-doprowadzenie masy z akumulatora do sterownika
-sonde oglądałem, wypinałem itp bez rekacji
-każdy kabelek i kostke oglądałem i czyściłem
Czytałem, że takie przypadki Wam przytrafiały się, ale niestety nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi.
Odpinałem także akumulator na pół godziny po czym zostawiałem samochód na wolnych obrotach na kilka minut...(w celu być może adaptacji) i to również bez efektu.
Spędziłem nad tym już kilka dni i zero efektu.
Moje pytanie czy ktoś miał taki przypadek z NONAME przepływką? Skąd wziąć jakąś sensowną?
Z góry dzięki za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam
mam ciężki przypadek z Punto GT.
Samochód postawiłem na parę dni. Wymiana tarcz, klocków, linki z ręcznego itp. Przy okazji przeczyściłem przepustnicę.
Niestety po skończonej robocie chciałem wyjechac na próbe i problem.
Samochód odpalił, ale nierówno pracował. Dławił sie, strzelał, dymi na niebiesko-czarno, śmierdzi niespaloną benzyna.
Świece zalane.
Chodził jakby na 3 gary.
Po odpięciu przepływomierza zaświecił się błąd wtrysku (marchewa) ale samochód zaczął lepiej pracować (równiej) i mniej dymić i chodzi na 4 gary.
Stwierdziłem więc, że wina przepływki...niestety wszelkie hurtownie nie posiadają przepływki...a ostatnie ceny z kosmosu.
Zamówiłem więc na allegro POLCARowskiego NONAME
Zamontowałem nową przeływke i....samochód odpala normalnie, trzyma obroty (bez dodawania gazu) ale niestety nadal zalewa świece i "kuleje"
CO zrobiłem dotychczas:
-nowe świece
-nowy moduł zapłonu (wzmacniacz zapłonu)
na tym etapie sprawe zapłonu wyelyminowałem ponieważ po odpięciu przepływomierza pali na 4 gary także cewki i zaworku ciśnienioweog na listwie paliwowej nie ruszałem
-nowe czujniki temperatury w głowicy i w termostacie
-doprowadzenie masy z akumulatora do sterownika
-sonde oglądałem, wypinałem itp bez rekacji
-każdy kabelek i kostke oglądałem i czyściłem
Czytałem, że takie przypadki Wam przytrafiały się, ale niestety nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi.
Odpinałem także akumulator na pół godziny po czym zostawiałem samochód na wolnych obrotach na kilka minut...(w celu być może adaptacji) i to również bez efektu.
Spędziłem nad tym już kilka dni i zero efektu.
Moje pytanie czy ktoś miał taki przypadek z NONAME przepływką? Skąd wziąć jakąś sensowną?
Z góry dzięki za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam