Strona 1 z 2

Problem ze sterowanie turbiny.

: pt kwie 20, 2012 3:39 pm
autor: wieslawdriver
Witam Kolegów! Zauważyłem w moim pgt problem ze sterowaniem turbiny. Jak mam podpięte przewody od podciśnienia tak jak
na zdjęciu to turbina ładuje tylko 0,3 do 0,4 bara. Wskaznik ciśnienia w tym przypadku podpięty przewodem do kolektora ssącego.
Natomiast jeśli wskażnik ciśnienia podepnę pod króciec przy turbo a przewód na zdj.nr 2 Pierburga pod kolektor ssący to pokazuje ciśnienie doładowania 0,7 do 0,8 bara. Co myślicie o tym , jak powinno byc prawidłowo a może mam uszkodzony ten elektrozawór od turbiny lub sterownik ?

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: pt kwie 20, 2012 5:48 pm
autor: Szefo444
Prawdopodobnie masz uszkodzony zawór pierburg.

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: pt kwie 20, 2012 9:12 pm
autor: wieslawdriver
Czy na pewno obraz przedstawia prawidłowe podłączenie Pierburga ? A pod co podłączony jest wskażnik doładowania ? Pod kolektor ssący czy też do krócca przy turbinie ?

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: pt kwie 20, 2012 9:34 pm
autor: Szefo444
Wskaźnik jest podłączony pod króciec przy kolektorze ssącym. ;)

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: sob kwie 21, 2012 8:54 am
autor: wieslawdriver
No to ładnie miałem podłączone ,na zegarze piękne ciśnienie doładowania,a w rzeczywistości to lipa. Ciśnienie za turbiną znacznie się różni od ciśnienia w kolektorze ze względu na dekompresję powietrza po przejściu przez intercooler. Pomiar ciśnienia z kolektora to rzeczywiste wartości a ja miałem na zegarze wartości przy turbo.

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: śr kwie 25, 2012 6:35 am
autor: dziabi3
szkic przedstawia dobre podłączenie

zegary doładowania jest na jednym przewodzi z zaworem upustowym dv

pierburga można sprawdzić podpinając pod 12 v i dmuchając na przemian w otwory i sprawdzając szczelność

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: śr kwie 25, 2012 5:28 pm
autor: wieslawdriver
Dzięki za podpowiedz. Teraz też mam zegar cisnienia podłączony na jednym przewodzie przez trójnik z zaworem DV i podpięte pod kolektor ssący. Tylko podczas jazdy ładuje do 0,3 bara góra. Będę musiał sprawdzic tego Pierburga. Ten dolny kruciec Pirburga to pracuje na ssaniu.

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: śr kwie 25, 2012 11:38 pm
autor: dziabi3
kolego jeśli chcesz sprawdzić turbinę odepnij od pierburga wężyk co leci do turbiny do gruszki

wtedy będziesz miał max doładowanie

pierburg mógł się zaciąć , ja swojego podpoiłem do wężyka wrzuciłem do ropy i na przemian podpinałem zasilanie i ssałem dmuchałem aby ropa wypłukała syf , potem węzyk podpinałem do innego wejścia i dalej

podpinając zasilanie musisz czuć i słyszeć jak pierburg zamyka się i otwiera

ogólnie pierburg niema się jak zepsuć chyba że odklei się od tłoczka 1 z 2 gumek , bo tłoczek jest 2 strony raz zamyka srodkową rurke od strony wtyczki a raz zamyka rurką od strony przeciwnej niż wtyczka

zamyka się tak mocno że nawet z 2 bary nie otworzą tłoczka , sprawdza ustami to bo u mnie się właśnie gumka odlepiła wypadła z zagłębienia tłoczka i zatykała wszystko w środku


po samym odpięciu wtyczki od pierburga turbo napompuje jakieś 0.7 bara na tyle ile jest ustawiona sztanga , czyli ciśnienie turbbina samo otwiera zawór upustowy wg

a bierburg ma za zadanie odciąć to ciśnienie jesli jest potrzebny większy bost i upuszczenie powietrza z gruszki do dolotu za przepławkę , tego powietrza jest niewiele

odcięcie ciśnienia od gruszki i jego upuszczenie powoduje zamknięcie się zaworu wg i turbina wkręca się mocniej i pompuje więcej


proponuje ci także do wężyka co leci do gruszki turbiny podpiąć np jakąś pompkę od roweru i delikatnie naciskać ją i obserwować czy sztanga się rusza a potem położyć na niej rękę i starać się wyczuć czy nie przycina się nie pracuje skokowo i nasłuchiwać czy nie syczy czy nie jest dziurawa ale w takiej sytuacji miałbyś przeładowanie a nie brak doładowania

skupiaj się na zaciętym pierburgu w taki sposób że obie rurki od strony wtyczki ciągle są połączone i jest ciągły przepływ nie zależnie od zasilania go

ale 0.3 bara to i tak za mało jak na zacięty bierburg w pozycji aby ograniczył bosta

szukaj dziur w dolocie , może ic jest dziurawy , a wydech drożny , może wałek wytarty i słabo pompuje miałem tak

i ja jak kupiłem to też miałem 0,4 bara

i u mnie tak :

- usunięcie nieszczelności dało 0.6bara
- ustawienie rozrządu dało 0.8 bara
- odwrócenie zaworu dv dało doładowanie do końca czerwonego pola aż wskazówka nie opada podczas overbostu z 1 sekundę na każdym biegu

a wymontuj zawór upustowy dv i sprawdza czy dobrze jest zamontowany , tak samo podepnie pompkę i lekko naciśnij ją i słuchaj czy tłoczek nie jest dziurawy potem najlepiej podłącz go podciśnieniem samym do auta i zaślep duże otwory w dolocie odpal silnik i patrz czy podciśnienie otworzy swobodnie tłoczek

a najlepiej wymontuj go po zaślepiaj otwory i w drogę jak pojawi się duży bost to powoli odpuść gaz i wiesz na pewno wtedy ze bov jest dziurawy

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: czw kwie 26, 2012 10:12 am
autor: wieslawdriver
Dzięki Kolego za wyczerpujący opis gdzie szukac,postaram się iśc tym tropem. Wałek rozrządu ma dopiero 2000 km przebiegu od wymiany. Postaram się więc szukac w zaworze i w szczelności dolotu. DV mam Properfekta i to też rok temu założonego. Tak ogólnie to czuję że to auto się zbiera i dobrze idzie ale brak mu tylko tego cisnienia doładowania. Gdy osiąga 0,3 bara to odcina na WG przy turbo.

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: czw kwie 26, 2012 4:03 pm
autor: dziabi3
dokładnie to przy 0,4 bara mierzone map sensorem pierburg dostaje pwm aby się powoli otwierać

jeśli u ciebie wg zaczyna się właśnie otwierać przy tym 0,4 bara to po prostu pierburg jest zacięty i w pierwszej kolejności odepnij od pierburga wężyk od gruchą

i się przejedz powinien być max bost

a wałek nowy kupiłeś czy regenerowałeś , bo ja u swiątak robiłem i już blisko 17 tysi ma się super , myślę że 2 tyle wytrzyma

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: czw kwie 26, 2012 7:34 pm
autor: wieslawdriver
Kupiłem używany silnik w dobrym stanie i tam był oryginalny wałek ale po 10 tyś dwie krzywki poszły,mech.polecił zrobienie trzech, więc zregenerowałem trzy, przejechałem na nim 4 tyś. i okazało się że są w nim dobre tylko 3 krzywki a reszta to złom,teraz mam inny oryginalny i jeszcze nie regenerowany. Chyba najlepszy z tych co miałem, po wymianie to normalnie ogień.
Tylko pytanie ile na nim przejadę ? A jak ten przewód od podciśnienia odepnę od gruchy przy turbo to go zaślepic do tej próby?

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: czw kwie 26, 2012 11:23 pm
autor: dziabi3
zaślepić tylko przy pierburgu rurkę

ja ci polecam świątka w bydgoszczy , ja miałem 2 krzywki zżarte i zawiozłem do nich i chciałem tylko te 2 to powiedział w żadnym razie wszystkie

i fakt żadna krzywka nie jest ruszona , płytki całe , jestem zadowolony a dałem 230zł

teraz mają nawet szlifierkę cnc do wałków

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: pt kwie 27, 2012 5:11 pm
autor: wieslawdriver
Ja mam wrażenie że po tej regeneracji po 4 tys.km zostały całe tylko te nowe bo się zahartowały przy procesie napawania,natomiast te pięc krzywek które pozostawili uległy odpuszczeniu,zmieniła się ich twardośc i dlatego tak szybko się zużyły. Z mojego doświadczenia wiem że na proces zużycia wałka ma wpływ (oczywiście poza wadliwą regulacją zaworów,lub zbyt długą eksploatacją oleju silnikowego)- szczelnośc pomiędzy szklankami zaworów a głowiczką ,czy po prostu olej trzyma w głowiczce przy wałku czy szybko ścieka i w jakich odstępach czasowych jest odpalane auto. Pare rozruchów silnika przy suchym wałku i po nim. W udanym aucie problem wałka nie istnieje. Jak będę miał trochę wolnego czasu to przetestuję oczywiście turbinę na odpiętym przewodzie od WG.

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: pt kwie 27, 2012 8:40 pm
autor: dziabi3
kolego u mnie wałek nawet po 2 dni stoi w oleju i nie ścieka olej

musiałbyś mieć tak wyrobie gniazda na szklanki że byś miał dźwięk sieczkarni , a po za tym tam musi być luz rzędu kilku setek bo by się zatarły szklanki

a co do tych krzywek co nie były na spawane to się one nie odpuściły , niema takiej możliwości , napawanie jest tak skromne że temperatura tam nie dotrze na tyle duża aby odpuścić materiał

temperatura potrzebna do odpuszczenia wałka to z 400 stopni a nawet więcej

po prostu ori wałki to szmelc i na spawuje się wszystkie krzywki

jak będziesz miał problem z wałkiem to wyślij go do światka albo mi a ja go zaniosę o odeśle ci potem , dają on 6 miesięcy gwarancji na wałek

mój wałek trzyma się super a luzy jakie mam na zaworach to na ssących nie więcej niż 0.4mm i nie mniej niż 0.35 a na wydechach nie mniej niż 0,4 i nie więcej niż 0.45

część płytek chyba 6 nóweczki a 2 używane gładziutkie

i jedna rada luzy zaworowe ustawia się zgrubnie a po 1 miesiącu i tak musisz sprawdzi bo uszczelka lekko siądzie jakieś 0,06 mm a jak powleczesz uszczelkę minimalną ilością sylikonu do uszczelek taki specjalny to nawet 0.1mm

Re: Problem ze sterowanie turbiny.

: sob kwie 28, 2012 4:14 pm
autor: wieslawdriver
Się okazuje że chyba wszystko mam w okey, albo po prostu ten zawór się przyciął. Wróciłem z trasy,przejechałem ok. 800 km.i wszystko jest w porządku turbina pięknie ładuje od 0,7 do 0,8 bara tylko o to chodzi że to się dzieje przy pewnych obrotach silnika, około 4 tyś. i przy odpowiednim obciążeniu silnika czyli przyśpieszaniu. A już się martwiłem że pójdzie kasa na nowego pierburga.