panowie pytałem sie kiedyś czy ten z czerwoną naklejką pasuje plug&play zamiast orginału i odpowiedź brzmiała oczywiście TAK niestety u mnie nie działa iskra jest a giną impulsy na wtryski jakieś pomysły bo ja już zwątpiłem
wielkie dzięki ze schematu wynika jasno że nie może działać tak jak miało działać czyli stary micoplex i nowy ecu także dupa zbita odcinka pozostaje tam gdzie jest
mały update po powrocie z garażu takwięc przy obrotach max odcinane są wtryski a nie zapłon!!!! i micopleksy mozna wymieniać do woli a i tak nic to nie da pozostaje albo wymiana ecu albo jakaś mądra głowa która by odcinke przesuneła w wyższe partie obrotów w oprogramowaniu ecu
Dziwne, bo ja do 1.4T wsadziłem zamiast z niebieską naklejką Micro z czerwoną z 1.3T bez kata i wszystko bangla jak należy:), jedyne co poprawiłem, to doprowadzenie masy do obudowy oraz zapłon w smt6 o 3 stopnie do przodu. Odcinka także zniknęła... - w logach z smt pojawia się do 7600rpm zamiast uprzednich 6750rpm:).
edit: Co do odcinki wtryskami, to automatycznie je odcina jeżeli nie ma sygnału do wytworzenia iskry:).
ziuzio pisze:Dziwne, bo ja do 1.4T wsadziłem zamiast z niebieską naklejką Micro z czerwoną z 1.3T bez kata i wszystko bangla jak należy:), jedyne co poprawiłem, to doprowadzenie masy do obudowy oraz zapłon w smt6 o 3 stopnie do przodu. Odcinka także zniknęła... - w logach z smt pojawia się do 7600rpm zamiast uprzednich 6750rpm:).
edit: Co do odcinki wtryskami, to automatycznie je odcina jeżeli nie ma sygnału do wytworzenia iskry:).
to masz coś pokopane bo w nowym microplexie idzie kabel do synchronizacji z ecu nr 21 wtyczka microplex jeżeli go odłączysz auto przestanie działać i dlatego po podłączeniu czerwonego silnik nie działa poprawnie mało tego po rozbiórce obu niestety brakuje całego układu do pinu 21.
ad. lui masz racje w pewnym sensie dotyczy to aut wyczynowych które działają na granicy śmierci silnika i tam oczywiście odcinanie wtrysków jest nie na miejscu ale uno to auto nie wyczynowe tylko zwykłe i jeżeli były by odcinany zapłon to ktalizator zapłonołby pięknym żywym ogniem (oczywiście w wersji z katem)