Dziś jade sobie normalnie elegancko staje na światłach a tu bach nie mogę ruszyć silnik strzela prycha i nie jedzie kopci na czarno (benzyna nie spalona)
Zrobiłem autodiagnoste i wyskakuje bład czujnika predkości obrotowej silnika !!!!
Wymieniłem świece iskra wszystko jest elegancko....
Czy to wina tego czujnika i czy to jest ten przy kole zamachowym ????