Niebawem w aucie zagosci smt (mam nadzieje

, oraz regulator cisnienia paliwa Weber`a. W niedalekiej przyszlosci wybieram sie na hamownie celem wystrojenia calosci i mam dylemat; pozbyc sie przeplywki czy tez nie...

Juz w tym momencie sa problemy z paliwem, zakladam, ze po podniesieniu cisnienia na listwie uda sie, za pomoca seryjnych wtryskow, odpowiednio dolac auto. Wyrzucajac ten gadzet, zmniejsza sie opory przeplywu powietrza, wiec teoretycznie jeszcze wiecej bedzie sie go dostawalo do silnika - co moze juz uniemozliwoc ustawienie afr na bezpiecznym poziomie

Jesli sie myle, prosze o wyprowadzenie mnie z bledu. Zastanawiam sie, jak bedzie dzialac ten nowy regulator cisnienia paliwa, stary powinien podnosic/obnizac cisnienie o wartosc wystepujaca w kolektorze dolotowym, natomiast juz przy 0,5 bara doladowania mam 4 bary na listwie

- zamiast okolo 3,5 jak teoretycznie powinno byc. Na wolnych trzyma okolo 2,6 (czyli 3 - 0,4) Obawiam sie, ze na weberze bede zmuszony dosc znacznie podniesc cisnienie aby uzyskac podobne wartosci przy doladowaniu (nie mowiac o wyzszych...) Zalezy to tez od jego charakterystyki. Any ideas?
Bylo UT, jest Bravo GT.