Panowie cos mi si narobiło z silikiem
Ale wraz z odpaleniem wskakuje na 2400 obrotów lekko faluja mu obroty pyrka z wydechu...ponadto temperatura dochodzi powyżej 90c chłodnica wody ciepła czyli raczej na chłodnice puszcza termostat wiatrak sie załancza..
Mozę kiepsko odpowietrzony ? bo jak okdreicłem śrubkę z węza idąco do nagrzewnicy tam ciagle robią sie bobelki zwłaszcza jak rusze tą srubką a z pół litra już spłyneło na asfalt...
Podmienialem przepływomierz ale dalej podobnie wysokie obroty. śruby w przepustnicy przykrecone i oznaczone jak było przedtem to ich nie ruszam
czujnik w termostacie 244 omów czyli jak sie nie myle w normie
żadnej nieszczelności nie udało mi się znaleźć IC też szczelny
blow off szczelny
Generalnie, kiedy samochód stoi (a zwłaszcza jeśli masz obroty ok 2.5k), to temperatura wody jest > 90*C... Wiatrak załącza się później.
Jeśli faktycznie jest za gorąco (zdarzyło mu się zagotować w czasie jazdy?), to objawy zw. z płynem chłodniczym sugerują IMHO dość wyraźnie przedmuchaną uszczelkę pod głowicą. Czy wskaźnik temperatury płynu chłodniczego ma dodatkowo tendencję do silnego falowania?
Co do obrotów.
Skoro masz za wysokie, to znaczy, że do silnika trafia więcej powietrza niż powinno - no nie ma innej opcji. Czyli sprawdź w pierwszej kolejności regulację przepustnicy (te wszystkie śrubki) i silniczek krokowy (zatkaj go i sprawdź, czy obroty spadną). Potem obejrzyj wszystkie inne rurki, którymi powietrze mogłoby trafiać do kolektora dolotowego z pominięciem przepustnicy (ja nie wiem, co tam jest, może odma?)
Tak poza tym.
Popracuj nad stylem, ortografią i interpunkcją, bo to się naprawdę ciężko czyta. (;
Porzućcie wszelką nadzieje, którzy pijecie herbatę.
Mi obroty stały jak zrąbał się czujnik położenia przepustnicy i krokowiec źle się ustawiał. Po zmianie na nowy dalej tak samo było aż nie odpiąłem akumulatora i nie zresetowałem kompa. Potem się wszystko ustabilizowało. Jak coś to mam czujnik położenia przepustnicy.
co so wydmuchanej uszczelki nie ma żadnych objaw wskazujących na to nie dymi nie ma oznak oleju w zbiorniczku nie ubywa płynu
po prostu odpaliłem i temepratura zaczeła mu rosnąć do 2 kreski powyżej 90(digital) i go wyłaczyłem bo nigdy aż tak nie dochodziło
może to wina nowego czujnika...
co do obrotów to sprawdze ten krokowy a śruby na przepustnicy sa zakrecone ta malutka zaznaczona i zaklejona lekko silikonem i nic sie nie przemieściło...w ostateczności mogę zbić ta mału śrubką na przepustnicy ale nie wiem czy to bedzie rozwiązaniem
u mnie czujnik położenia przepustnicy cyka przy zamkneciu przepustnicy no ale mma jeszcze jeden to moge podmienic
A u mnie za wysoko ustawia obroty ktokowiec. Nie schodzi poniżej 1500 obrotow i faluje tak między 1800 a 2100 i nie chce spasc na 1000. Jak odepne krokowca to spada tak na 1500 czasami 1200. Potencjometr sprawny. Nieszczelności nie znalazłem. Po zbyt wysokim doładowaniu się tak stało. Czego to może być wina ?