A jak masz urwaną tą szpilkę?? wystaje coś niecoś

?? Czy wystaje czy nie, da się to zrobić bez ściągania czapki oraz bez wyciągania silnika

. Plan akcji jest prosty:
-ściągasz kolektory, względnie wywalasz turbinę,
-jeżeli szpilka wystaje, to obstukujesz ją, pukasz, próbujesz wykręcić chwytając kleszczami zamozaciskowymi, aż do skutku; jeżeli njednak nie da rady to :
-w zależności od tego która to szpilka urwana próbujesz zatakować wiertarką,
-jeżeli wiertarką jest zbyt niebezpiecznie(czyli jest opcja że wiertło pójdzie krzywo) to odpinasz klemę z akumy(o ile nie zrobiłeś tego wcześniej, co podobno powinieneś zrobić;)), bierzesz ładną nakrętkę M8 i przysztawiasz tak, aby przez środek dziury nakrętki było widać urwaną szpilkę, teraz w drugą rękę rączka miga i spawasz tak, aby wtopić się w szpilkę i przyspawać ją do nakrętki; po ostygnięciu przyspawanej nakrętki poniżej temp "świecenia" bierzesz klucz 13 i wykręcasz urwaną szpilkę(o ile dobrze się wtopiłeś w szpilkę to masz 100% że się właśnie udało:)),
-no i teraz wkręcasz świeżą szpilkę
-składasz wszystko z powrotem na nowych uszczelkach.