i po diagnostyce....

[mops]

Bylem dzisiaj u diagnosty. Pan mnie przyjal o umowionej godzienie, kazal wjechac do warsztatu i zabral sie do pracy. Przeprowadzil wywiad ze mna jakie sa objawy itp. po czym zaglebil sie w czelusciach komory silnikowej z miernikiem i innymi dziwnymi przyrzadami w reku. Badal po kolei wszystko, odpowiadal na pytania (fachowo musze przyznac) i podawal wyniki pomiarow:

czujnik polozenia przepustnicy - OK
czujnik przy kole pasowym - OK
czujnik temp. cieczy umieszczony w termostacie - OK
zawor dodatkowego powietrza - OK
czujnik przy kole zamachowym - OK
kat zaplonu - OK
czujnik podcisnieniowy w ukl zaplonowym (micropleks) - OK
cisnienie paliwa - OK (MadMar - i Twoj i moj regulator jest spoko)
czujnik spalania stukowego - DUPA - kable w srodku poobrywane byly ale mialem drugi wiec wymieniony :d
ukl wtryskowy - OK (wtryski dostaja odpowiednie impulsy i sie otwieraja i nie "leja")
przeplywomierz - OK
spaliny - OK
.
.
.
.
.
.
.
Wiec jak widac wsio w porzadku ale...............











...........ale Pan cos znalazl:
Winne sa najprawdopodobniej kable WN. Nie chodzi o ich wiek (sa prawie nowe), nie maja zadnych uszkodzen mechanicznych..... Poprosty maja zajebista opornosc, ktora wynosi 12 kOhm !!!

Koles byl w szoku ze takie solidne z wygladu kabe to taki shit Musze teraz kupic cosik dobrego bo te podobno "wygaszaja" mi iskre i to moze bys powodem uspienia kilku KM ;(


Ech... znoffffu wydatki......
_________________
Niech Moc bedzie z Wami !!!!!!!!!

--
mops