ziuzio pisze:No bo skoro nie masz takich problemów, to pewnie nie ma oleju w turbinie . Każdy dobry Turbolot musi gdzieś tracić olej
kiedys slyszalem cos takiego "To jest FIAT jak nie cieknie olej lub jak nie musisz dolewac i nie widac ubytkow to juz oleju nie masz "
a tak powaznie ile wam oleju wcinaja wasze pociski ?? Ja juz nie licze bo co chwila mi jakies uszczelnienei pada - jak nie simmering przy rozrzadzie to teraz simmering na wale (wole dolac niz znowu zwalic skrzynie)..
Mój na razie nie pożera za dużo, ale dolocik lekko kleisty . Ale w poprzednim moim bolidzie, dopóki nie wymieniłem uszczelniaczy zaworowych to łykał jakieś 0.5l na 1kkm, po wymianie 0 .
Jak składałem silnik to wymieniłem prawie wszystkie uszczelki i teraz prawie nigdzie nie cieknie. Dlaczego prawie bo po skręceniu miski musiałem ją jeszcze raz zdjąć i już nie ułożyła się tak jak powinna no i uszczelniacza aparatu nie wyminiłem. Za to leci przez turbine ale ile to nie powiem kopci troszkę