Niedawno zamontowałem sobie bova i mbc i tu mój entuzjazm sie skończył. Bov firmy properfekt typ I z początku nie działał wogle choć był prawidłowo wpięty to nie chciał sie otwierać. Po rozmwie z kolesiem z tej firmy dostałem sprężynke i teraz bov sie lekko otwiera ale wogle nie syczy tylko rzyga olejem (wiem, olej to wina turbiny). dopiero jak sie maske otworzy to troszeczke słychać, podczas jazdy zero odgłosów. I stąd pytanie: czy to tak ma być ? czy ja mam za małe podciśnienie czy co?
druga sprawa to mbc
wpiąłem prawidłowo i działa tak: jade spokojnie wcisne trochę gazu auto przyspiesza tak jak bez mbc. Natomiast jak wcisne gaz do oporu to turbo ładuje szybko i auto od razu uzyskuje wyższe obrorty ale mam wrażenie jakby mieliło tylko tymi obrotami (ale wcale nie mieli kołami) bo odczuwalnie jedzie tak jak przedtem (jak bez montarzu mbc). Smerdzi tylko konkretnie jakąś benzyną, olejem czy czort wie czym w aucie.
Bez mbc miałem ciś 0.6 bara a z mbc ustawiłem na 0.8 i jeżdzi tak samo A podobno ma być odczuwalna różnica...
Ma ktoś jakiś pomysł ?
Luu pisze: Natomiast jak wcisne gaz do oporu to turbo ładuje szybko i auto od razu uzyskuje wyższe obrorty ale mam wrażenie jakby mieliło tylko tymi obrotami (ale wcale nie mieli kołami) bo odczuwalnie jedzie tak jak przedtem (jak bez montarzu mbc). Smerdzi tylko konkretnie jakąś benzyną, olejem czy czort wie czym w aucie.
Bez mbc miałem ciś 0.6 bara a z mbc ustawiłem na 0.8 i jeżdzi tak samo A podobno ma być odczuwalna różnica...
Ma ktoś jakiś pomysł ?
Możliwe że ślizga Ci już sprzęgło, skoro obroty idą szybciej-bardzo częsty objaw po montażu MBC, bo nagły przyrost momentu szybka zabija już nadwyrężone sprzęgło:).
Co do odgłosów, to musisz obciąć ten dziubek na rurze, na którą nakładasz BOVa oraz rozwiercić dziurkę w samej rurze między IC a przepustnicą:).
Luu pisze: Natomiast jak wcisne gaz do oporu to turbo ładuje szybko i auto od razu uzyskuje wyższe obrorty ale mam wrażenie jakby mieliło tylko tymi obrotami (ale wcale nie mieli kołami) bo odczuwalnie jedzie tak jak przedtem (jak bez montarzu mbc). Smerdzi tylko konkretnie jakąś benzyną, olejem czy czort wie czym w aucie.
Bez mbc miałem ciś 0.6 bara a z mbc ustawiłem na 0.8 i jeżdzi tak samo A podobno ma być odczuwalna różnica...
Ma ktoś jakiś pomysł ?
Możliwe że ślizga Ci już sprzęgło, skoro obroty idą szybciej-bardzo częsty objaw po montażu MBC, bo nagły przyrost momentu szybka zabija już nadwyrężone sprzęgło:).
Co do odgłosów, to musisz obciąć ten dziubek na rurze, na którą nakładasz BOVa oraz rozwiercić dziurkę w samej rurze między IC a przepustnicą:).
Sprzęgło... da sie wyregulować z zewnąrz czy trzeba ściągać skrzynię biegów?
a co do tego "dziubka" to nie kumam... Bov u mnie siedzi na gumowej rurce tej co orginalnie szła do dv i tam nic takiego nie ma.
Luu pisze:Sprzęgło... da sie wyregulować z zewnąrz czy trzeba ściągać skrzynię biegów?
Sprzęgło w takiej sytuacji nadaje sie do wymiany, albo nowe, albo możesz wrzucić coś wytrzymalszego Wymiana po wymontowaniu skrzyni.
Możesz je jeszcze przetestowac w następujący sposób:
Stajesz, zaciągasz MOCNO ręczny, wrzucasz 3 bieg i dodajesz sukcesywnie gazu puszczajac sprzegło jakbyś ruszał pod ostrą góre (czyli dość spore obroty mam na myśli) i jeśli silnik niebedzie się "dławił" chcąc zgasnąć tzn. będzie trzymał obroty no to możesz szykować kaske bo powinien zgasnąć.
Ale stawiam że znów poczujesz ten dziwny zapach przypalonego sprzęgła.
Sprawa z bovem załatwiona
Syczy aż miło
Humor do końca dnia poparawiony
Dzięki za pomoc.
A co do sprzęgła. Wykonałem ten test i gasł mi dopiero jak prawie całkowicie puściłem nogę ze sprzęgła.
Kumpel podpowiedział, że może to sprzęgło trzeba lekko odkręcić na lince.
co Wy na to ?
robiłem test u siebie jak pisał JARO i auto się dławiło ale po zdjęciu skrzyni i tak się okazało że tarcza i doscisk w szczególności nadawały się tylko na złom
Luu pisze:Sprawa z bovem załatwiona
A co do sprzęgła. Wykonałem ten test i gasł mi dopiero jak prawie całkowicie puściłem nogę ze sprzęgła.
Kumpel podpowiedział, że może to sprzęgło trzeba lekko odkręcić na lince.
co Wy na to ?
Podkręcenie na lince zmieni tylko tyle ze na innej wysokości będziesz miał pedał sprzęgła. Ewentualnego ślizgania sie sprzegła nie pozbędziesz się w ten sposób.
Sposób który opisałem jest tylko orientacyjnym, bez rozkładania silnika, który podają w literaturze. Najlepiej jest zdjąć skrzynie i obadać sprzegło i docisk organoleptycznie ale wiadomo że to już troche grubsza zabawa