
W skrócie, gdyby się komuś nie chciało czytać powyższego arta to jest w nim projekt bova, którego rolę spełnia elektrozawor otwierany układem wykrywającym, na drodze elektronicznej, raptowne zamknięcie przepustnicy. Szybkie zamknięcie przepustnicy powoduje otwarcie zaworu na ustalony z góry okres czasu.
Mój pomysł to modyfikacja układu tak, by był włączany czujnikiem progowym różnicy ciśnień. Czujnik już mam, wykorzystałem zmodyfikowany czujnik podciśnienia z CC. Chwilowo jest w fazie testów podłaczony pod leda, który zaświeca się po odpuszczeniu gazu przy doładowaniu. Na wolnych się nie świeci. Ma płynną regulację progu zadziałania. Aktualnie poszukuję odpowiedniego elektrozaworu. Niestety najbardziej dostępne są takie do instalacji LPG, a one mają średnice króćców ok 6mm. Większe zaczynają się od 100-kilku złotych, a tyle na eksperymenty mi żal... Obejrzałem sobie dziś fabryczny dv i zmierzyłem, że przy pełnym otwarciu ma maksymalnie około 490mm^2 otworu dla przepływu powietrza. Rurka fi6mm to 113mm^2. To będzie chyba za mało?
W ogóle proszę o opinie na temat takiego wynalazku, może ktoś mi to racjonalnie wybije z głowy, bo ja nie widzę za bardzo wad takiego rozwiązania... Zapraszam do dyskusji.
P.S. Dziękuję z góry za przeczytanie tego tekstu powyżej
