Strona 1 z 2

Głowica w TURBO

: śr kwie 05, 2006 1:52 am
autor: rosssssa
Przy remoncie planuje oddać głowice do obróbki.
Czyli powiększenie zaworów i kanałów dolotowych i wydechowych.
I tu pytanie się nasuwa. Czy głowice do TURBO i N/A robi się tak samo????
Jeżeli nie to prosze o odesłanie do strony albo wyjaśnienie 8)
Czy ktoś robił to u siebie i czy było chociaż troszke widoczny(odczuwalny) efekt????

PS przeglądałem forum i nic takiego nie znalazłem. Mam nadziej że dobrze szukałem :wink: , bo jak nie to pewnie zaraz znowu dostane.

: śr kwie 05, 2006 10:46 am
autor: jugo500
ja planuje oddać głowice do zrobienia ,bardzo dobre opinie słyszałem o formie 2B z wrocławia, ale jeszcze nie znam ich cen

: śr kwie 05, 2006 4:51 pm
autor: rosssssa
A coś bliżej wawy :lol:
Ale mi dokładnie chodzi o to jak robić kanały dolot / wylot ????
Czy ktoś coś o tym czytał albo poprostu wie????
Czy jest różnica między N/A a głowicą pod turbo????

: śr kwie 05, 2006 6:01 pm
autor: Lui
bodajże w "max boost" jest napisane że różnica jest taka że w turbo nie trzeba mocno powiększać kanałów.... tzn, w n/a muszą być duże jak ma być porządnie wysilony silnik a w turbo nie

: śr kwie 05, 2006 7:23 pm
autor: wojti2001
Moze ja powiem 1 slowo. Wedlug mnie mozna powiekszyc kanal wydechowy i wstawic wieksze zawory, poniewaz wtedy ulatwi to oproznienie komory spalania

: czw kwie 06, 2006 12:39 am
autor: rosssssa
wojti2001 pisze:Moze ja powiem 1 slowo. Wedlug mnie mozna powiekszyc kanal wydechowy i wstawic wieksze zawory, poniewaz wtedy ulatwi to oproznienie komory spalania
No to ja się nie do końca zgodze.
Bo tak sobie to wyobrażam. Czym mniejszy(ale bez przesady) wylot a ilość gazów taka sama to prędkość ciśnienie i inne większe więc turbo sprawniejsze.
A dolotowy mniej więcej na odwrót. Bo jak się przy jakiejś prędkości gazu zmniejszy się średnice to wtedy gaz się napędza więc ma większą prędkość.

rysunek poglądowy
Obrazek

Może mnie ktoś z błędu wyprowadzić albo mnie w tym utwierdzić co bredze????
Późno jest i dlatego taki brzydki ten rysunek.

: czw kwie 06, 2006 10:00 pm
autor: ziuzio
Filozofia kanałów w turbo jest taka, żeby kanał miał w miarę stały przekrój. Średnica wynika z tego jaką dziurę mamy w gnieździe i taką staramy się mieć cały czas. W silnikach sohc Fiata lepiej nie podbierać malego promienia 'na zakręcie', lepiej podbierać po stronie prowadnicy. Poza tym reszta zasad jak w n/a, czyli łagodne przejścia zgranych kanałów kolektor-głowica, ... . Cała operacja oczywiście bez prowadnic lub wcześciej opdowiednio ścięte.

Co do większych zaworów to lepiej temat odpuścić - odległość między gniazdami już w serii jest mała i potrafi pęknąć głowica właśnie tam, a co dopiero przy większych gniazdach pod większe zawory:/. Jeżeli nie chcesz otwierać dekla częściej niż co xxx kkm to zostaw serię, chyba że szukasz każdego konika, to ssanie 41mm a wydech 36mm z Fiata 132 - na długość pasują, tylko miseczki i zabezpieczenia zaworowe inne, gniazda wtedy tylko stellitowe, bo są dosłownie na styk:), ale wtedy również kupa roboty z obróbką kanałów do nowych średnic

: sob kwie 08, 2006 2:36 am
autor: kania_
oj zuzio nie moge powiedziec bym sie z toba zgodzil zawory d dohc nie pasuja do sohc :P wiem bo przerabiam temat :P
kanal wlasnie obrabia sie na malym promieniu bo tam jest tajwieksza predkosc i zawirowania (wtym i oderwanie srumienia od scianek )
w turbo nie scian sie prowadnic :P (prowadnice odbieraja cieplo od nadwyrezonych cieplnie zaworow )

rossssa oprocz cisnienia potrzebna jest predkosc i objetosc spalin

: sob kwie 08, 2006 12:25 pm
autor: ziuzio
kania_ pisze:zawory d dohc nie pasuja
Jesteś pewien??Różnica w długości to tylko 2.5mm :wink:
kania_ pisze:do sohc kanal wlasnie obrabia sie na malym promieniu bo tam jest tajwieksza predkosc i zawirowania (wtym i oderwanie srumienia od scianek )
Z tego właśnie powodu albo likwiduje się 'całkowicie' mały promień, ale jest ryzyko zapadnięcia się gniazda w kanał albo wogóle się go nie rusza.
A skupienie się na obróbce w okolicach prowadnic wcale nie oznacza ich skracania:).

: ndz kwie 09, 2006 2:04 pm
autor: kania_
TAK JESTEM PEWIEN (i na przyszlosc prosze nie powielac niesprawdzonych wiadomosci)
roznica ta to "nie tylko" a aż 2.5 mm (nie bedzie regulacji, a sztuczne topienie nowych zaworow w nowych gniazdach mija sie z celem)

kanal da sie tak wyprofilowac by gniazdo na tym nie cierpialo zwlaszcza jak wsadzasz duze zawory

a pojecie sciecie prowadnic jest rozumiane jednoznacznie jako wyciecie do ksztaltu kanalu :P (natomiast fazowanie lub stozkowanie jest rozumiane jako pozostawienie seryjnej dlugosci a modyfikacjia ksztaltu :P )

: ndz kwie 09, 2006 5:14 pm
autor: ziuzio
kania_ pisze: TAK JESTEM PEWIEN (i na przyszlosc prosze nie powielac niesprawdzonych wiadomosci)
roznica ta to "nie tylko" a aż 2.5 mm (nie bedzie regulacji, a sztuczne topienie nowych zaworow w nowych gniazdach mija sie z celem)
Skoro tak mówisz, Twoja strata :wink: . Informacja ta jest jednak sprawdzona, sam na takiej głowicy jeździłem jak miałem Uniaka 1.3 n/a. I wcale nie trzeba było topić gniazd :idea: .
kania_ pisze: kanal da sie tak wyprofilowac by gniazdo na tym nie cierpialo zwlaszcza jak wsadzasz duze zawory
Owszem, przy dużym sprawa wygląda inaczej :)
kania_ pisze: a pojecie sciecie prowadnic jest rozumiane jednoznacznie jako wyciecie do ksztaltu kanalu :P (natomiast fazowanie lub stozkowanie jest rozumiane jako pozostawienie seryjnej dlugosci a modyfikacjia ksztaltu :P )
ziuzio pisze: lepiej podbierać po stronie prowadnicy
Nic nie wspominam o ruszaniu prowadnic, a zdanie :
ziuzio pisze: Cała operacja oczywiście bez prowadnic lub wcześciej opdowiednio ścięte.
Dotyczy warunków obróbki głowicy, bo poprawne korygowanie kanałów z prowadnicą wewnątrz jest niemożliwe :idea:



Ps. Zmień sobie układ klawiatury na Polski programisty i dbaj o literówki, bo wtedy łatwiej się czyta
:P

: pn kwie 10, 2006 1:54 am
autor: kania_
a ja wlasnie skonczylem robic glowke do 1.3 N/A w ktorej byl wlasnie wsadzony zawor ssacy od dohca i niechcialo dzilac :P

: pn kwie 10, 2006 9:31 pm
autor: ziuzio
W jaki sposób nie chciało działać?
Jeżeli splanujesz głowiczkę o ~2mm(ile dokładnie to zależy jak siedzą gniazda), do tego skrócisz szklanki o 2.5mm oraz pogłębisz ten rowek od smarowania wałka to musi działać:). Pasek rozrządu daje rady, ale rolka prawie maksymalnie wysunięta. W zależności od upodobań otwór na kołek centrujący w kółku trzeba rozpiłować, bo wychodzi pół ząbka różnicy:/.
Oczywście akcja z planowaniem możliwa tylko, gdy wymienisz zawory i ssące i wydechowe:].

: wt kwie 11, 2006 12:23 am
autor: kania_
a co z zywotnoscia glowiczki i szklanek :P
to raczej odpada wiem ze tak mozna zrobic ale
juz i tak niewielkie prowadzenie szklanek jeszce pomniejszasz :P

ja mam inny patent i dziala :) nic nie tzreba szlifowac :P

: wt kwie 11, 2006 3:36 pm
autor: ziuzio
kania_ pisze: juz i tak niewielkie prowadzenie szklanek jeszce pomniejszasz
Redukcja masy wirującej :P