Forum Uno Turbo i Punto GT

Rozpoznanie nowego terenu auto na 70%
http://www.youtube.com/watch?v=n2qqynkRWnQ" target="_blank

twój?


moj by nie dał rady po tych wybojach...

Trzeba umiec przeskakiwac miedzy dziurami Poza tym tylko na poczatku tego filmiku były dziury.

Tor kartingowy Lublin. Dzisiaj po wielu problemach z pradem i dzieki wyrozumialosci organizatorow za pojawianie sie na starcie niezgodnie z kolejnoscia udalo sie pojechac:
http://www.youtube.com/watch?v=rL175EM6 ... re=recentu" target="_blank
To szuranie to opony o ranty blotnikow.

Jeszcze dużo nauki, ale dobrze, że coś działasz Dołóż lewą nogę w zakrętach, więcej gazu i agresywnej jazdy, przejeżdżasz zbyt pasywnie te zakręty. Jak sam wiesz, rajdy składają się z walki w zakrętach, a nie z dodawania gazu na prostych Staraj się szybciej dodawać gaz na wyjściu z winkla. Powodzonka!

Pierwszy raz jechalem po tym torze i z mysla o tym ze zaraz mi silnik zgasnie i nie bylo widac konca zakretow, bo oczywiscie trawa nie skoszona. Dodatkowo nie znam samochodu dobrze i hamulce to wciskalem moze na 2/3 bo jak sie go wcisnie do konca na zakrecie to samochod staje bokiem. *mam ograniczony zasób słów-muszę używać wulgaryzmów* jazdy i dojde jak sie powinno jezdzic tym samochodem.

simon1989 pisze:Pierwszy raz jechalem po tym torze i z mysla o tym ze zaraz mi silnik zgasnie i nie bylo widac konca zakretow, bo oczywiscie trawa nie skoszona. Dodatkowo nie znam samochodu dobrze i hamulce to wciskalem moze na 2/3 bo jak sie go wcisnie do konca na zakrecie to samochod staje bokiem. *bluzg* jazdy i dojde jak sie powinno jezdzic tym samochodem.

Musisz hamulce wyregolowac za mocno masz tyl ustawiony...tzn zalezy jak bierzesz zakret...mozesz i tez to ustwienie wykorzystac

To prawda tyl hamuje za mocno, pelne profi to bedzie na nowej budzie. Na torze to jest kiepsko, ale na wszedzie gdzie trzeba gwaltowne manewry wykonywac, to jest ok-rzut z wahadla i idzie jak 4wd.

simon1989 pisze:To prawda tyl hamuje za mocno, pelne profi to bedzie na nowej budzie. Na torze to jest kiepsko, ale na wszedzie gdzie trzeba gwaltowne manewry wykonywac, to jest ok-rzut z wahadla i idzie jak 4wd.

Miałem tak w poprzedniej rajdówce i wydawało mnie sie, że na plus jest gdy korektory są ustawione bardziej na tył. W kjs'ach bardzo to pomagało, nie musiałem ciągnąć wajchy, a nawroty robiłem na lewą nogę. Teraz gdy prędkości oscylują w granicach 160-180km i zamiast pachołków, trawy i krawężników, świstają drzewa i rowy robi się to troszkę problematyczne, więc lepiej już za wczasu poprawić korektory. Za 300zł na allegro można kupić korektor sił hamowania regulowany ze środka kabiny.

Najważniejsza zasada jest taka, że walczę z drogą, czasem i warunkami pogodowymi, ale jeżeli dochodzi do tego walka z autem to mija się to z celem i jazda może się skończyć dość szybko i nie przyjemnie. lepiej za wczasu poprawiać takie irytujące rzeczy, bo czasami później już nie ma czego poprawić

rajdowyGT2 pisze:

simon1989 pisze:To prawda tyl hamuje za mocno, pelne profi to bedzie na nowej budzie. Na torze to jest kiepsko, ale na wszedzie gdzie trzeba gwaltowne manewry wykonywac, to jest ok-rzut z wahadla i idzie jak 4wd.

Miałem tak w poprzedniej rajdówce i wydawało mnie sie, że na plus jest gdy korektory są ustawione bardziej na tył. W kjs'ach bardzo to pomagało, nie musiałem ciągnąć wajchy, a nawroty robiłem na lewą nogę. Teraz gdy prędkości oscylują w granicach 160-180km i zamiast pachołków, trawy i krawężników, świstają drzewa i rowy robi się to troszkę problematyczne, więc lepiej już za wczasu poprawić korektory. Za 300zł na allegro można kupić korektor sił hamowania regulowany ze środka kabiny.

Najważniejsza zasada jest taka, że walczę z drogą, czasem i warunkami pogodowymi, ale jeżeli dochodzi do tego walka z autem to mija się to z celem i jazda może się skończyć dość szybko i nie przyjemnie. lepiej za wczasu poprawiać takie irytujące rzeczy, bo czasami później już nie ma czego poprawić

Fakt.
Korektor sily hamowania musi byc na wajhe, a nie na pokretlo.
http://img07.allegroimg.pl/photos/400x3 ... 11061732_1" target="_blank

simon1989 pisze:Pierwszy raz jechalem po tym torze i z mysla o tym ze zaraz mi silnik zgasnie i nie bylo widac konca zakretow, bo oczywiscie trawa nie skoszona. Dodatkowo nie znam samochodu dobrze i hamulce to wciskalem moze na 2/3 bo jak sie go wcisnie do konca na zakrecie to samochod staje bokiem. *bluzg* jazdy i dojde jak sie powinno jezdzic tym samochodem.

ze tak powiem panmie generalnie dobrze ale rada ode mnie...wchodz w zakret bardziej od zewnetrznej i naucz sie dohamowywac lewa noga...wtedy na zewnetrznej przy wyjsciu mozesz juz isc pelna pizda ja np wogole staram sie nie uzywac recznego tylko w mysl stare zasady - na okraglo lewa noga zdecydowanie poprawila czasy....

bardziej od zewnetrzej-ktory zakret masz na mysli? Wtedy pierwszy raz jechałem po tym torze. Do czerwca 2011 samochód jest ode mnie oddalony o całe 1936km, stoi u kolegi, który miał go pałować regularnie, a tu dupa, bo auto musialo sie nieszcześliwie zje*ać, a dopiero ja je naprawie. Już zaczyna mnie brać uzależnienie od samochodu, bo nie mam tu auta . Ogólnie jest c*ujowo sytuacjaz cyklu "okruchy życia-smutne historie"