Strona 1 z 1

[PGT] Gaśnie, nie ma mocy, obroty żyją własnym życiem...

: ndz mar 04, 2007 10:38 am
autor: Sil
Mój kropek chodził przedwczoraj bez większych zarzutów - drobne problemy jak zwykle. Wieczorem zaparkowałem i było Ok.
Rano (wczoraj) otwieram samochód, zapalam, pochodziło 3 sek i zgasł. I tak w kółk zapala i gaśnie. Dodawanie gazu pogarsza tylko sprawę...
Jeśli zdarzy mu się chodzić na wolnych obrotach, to tylko na obrotach rzędzu 1500rpm, a i tak wkrótce zgaśnie.

Teraz kontekst wydarzeń...
Zmieniłem BOVa na przerobiony DV... Na wolnych obrotach szczelny. Orginalny DV trochę popuszcza na podcisnieniu z wolnych obrotów. Moj ma "dłuższą" (na podkladce) sprężynę.

- dlaczego lepiej chodził kiedy DV był bardzo delikatnie uchylony (bardzo delikatnie). Czy on może być zbyt szczelny?

- jak zrobię większą dziurę i z nią pojadę, to przy dość niewielkim doładowaniu i obrotach około 4k zaczyna go rzucać, nie ma mocy. Jakby zapłon cofał.

- mam ostatnio problemy z układem chłodzącym... Zapowietrza się regularnie. I znalazłem takie "coś": Od kolektora dolotowego odchodzi rurka z zaworem zwrotnym (do robienia podciśnienia w rurce) i ta rurka idzie jakby do czegoś w rurce od układu chlodzenia (dobrze widziałem?). W każdym razie ten zawór zwrotny nie jest już całkiem zwortny :) Rozszczelnił się [kiedyś był Ok na pewno] i puszcza ciśnienie. \


Pomocy, bo Punciak nie jeździ :-/

Re: [PGT] Gaśnie, nie ma mocy, obroty żyją własnym życiem...

: ndz mar 04, 2007 12:09 pm
autor: ziuzio
Sil pisze:
- dlaczego lepiej chodził kiedy DV był bardzo delikatnie uchylony (bardzo delikatnie). Czy on może być zbyt szczelny?
Spróbuj odłączyć klemę i potem zapalić silnik, zapewne po zmianie wolne obroty mają inne 'parametry'. Jeśli nie pomoże to sczytaj błędy.
Sil pisze: - jak zrobię większą dziurę i z nią pojadę, to przy dość niewielkim doładowaniu i obrotach około 4k zaczyna go rzucać, nie ma mocy. Jakby zapłon cofał.
DV jest za przepływką, więc przy doładowniu ucieka 'zmierzone' już powietrze i ilość paliwa nie jest w żaden sposób kontrolowana (w związku z tym fałszowaniem prawdziwej ilości powietrza), raz jest za ubogo, raz za bogato...

Re: [PGT] Gaśnie, nie ma mocy, obroty żyją własnym życiem...

: pn mar 05, 2007 3:40 pm
autor: Sil
Zmieniłem BOV na bliższego orygilnalnemu (delikatnie upuszcza na wolnych obrotach i doszczelnia się dopiero jak jest ciśnienie) - działą idealnie.
Do tego odpiąłem klemy na parę godzin...
Pomogło.

Więc dobrze prawisz :)
Sam na to wpadłem potem, ale nie miałem kiedy napisać. THX.

Zdarza mu się za to teraz za nisko schodzić z obrotami, albo stać na 1,5k rpm, ale to chyba raczej normalne po resecie.

--

Ale zostaje problem rurki od kolektora z zaworkiem zwrotnym na niej. Do czego to to jest?? :)

: pn mar 05, 2007 4:52 pm
autor: skadubek
Moje Pgt od dziś ma podobnie rano odpaliłem chodzi bach zgasł...
obroty równiez falują i nie wiem :?

wczesniej miał za niskie obroty to ciut podkreciłem na 800obr/min. ale one lataja a czasem nwet spadaja do 500 i tak jakby na 3 cylindry chodził...niewiem czy to coś nie z prądem bo razem z obrotami lata cisnienie oleju od 0 do 1,5 do 2 barów...

Jak trzymam gaz nogą na 1000obr. to pokazuje 1,5 bara :roll:

Dziwne to maszyny :lol:

Co do mocy to kopyto jest :lol: nie ma czerwonego pola na turbo ale ponad 3/4 jeszcze dmucha 200 tys. przebiegu :D