fazzy pisze:Murcki, z pełnym szacunkiem... prosze nie obraź się teraz o to co powiem
Jeśli Ci szkoda 100 zł na hamowanie to nie zwiększaj doładowania i jeździj tak jak jest. Powiem szczerze... większe doładowanie to więcej mocy, a to znaczy większe spalanie. To także oznacza większe obciążenie na wszystkich innych podzespołach i jeśli samochód jest sfatygowany to może coś wyjść i naprawy nie uniknione... a to oznacza kasa... tak więc może lepiej nic nie robić?
Pewnie że mi szkoda. Bo ja stary sknera jestem. Po co mi wiedzieć ile mam KM? Żeby się pochwalić? Auto jeździ tak jak jeździ, może nie ma fabrycznych 118 KM, ale jak dla mnie to jest rakieta i w zupełności mi jego osiągi wystarczają.
A tak swoją drogą to nie muszę nic robić, bo bleed valve'a mam
fazzy pisze:Na hamowni nie chodzi o to żeby wiedziec tylko jaka jest moc i moment. Wykres z hamowni mówi dużo więcej. Dla przeciętnego człowieka ważne są tylko dwie cyferki, a tak naprawde to wykres z hamowni może powiedzieć więcej o silniku niz jazda próbna tym samochodem.
Mniejsza z tym.
Masz bleed'a? Super, odkręc go sobie na ładowanie 1,2 bar i będziesz wiedział wtedy jak chodzi. Nie będziesz wiedział ile to mocy, ale w sumie to nie ważne, a pytania na forum zbędne
Murcki, tochę konsekwencji... Piszesz że po co Ci wiedzieć ile masz KM. 4 posty niżej piszesz że jesteś niezmiernie ciekaw, ale hamowni nie ma w pobliżu.
Cholera, muszę Ci przyznać rację z tą niekonsekwencją Owszem - ciekaw jestem jaki byłby przyrost mocy, ale w sumie nie aż tyle by się tłuc 80 km i wyskoczyć ze stówki. Może jak mi zostanie trochę kasy z remontu to kto wie - może nawet się specjalnie wybiorę. Zobaczym.
Bleed valve'a mam z kolei ustawionego na ~0,75/max, czyli w drugim położeniu ładuje ile wlezie. Tak na oko (bo w manometrze nie ma już skali) to ona ciśnie chyba nawet trochę więcej niż 1,2 bara, ale mogę się mylić.