Forum Uno Turbo i Punto GT

A wiec tak Panowie, jak pisałem wyżej, wymieniłem cewkę, keble i świece. Od tamtej pory autko śmiga bez żadnych problemów, ale nie było jeszcze deszczu u mnie, aż się boje.

Witam Panowie.
Niestety ale problem wrócił jak się pojawił długoterminowy deszcze. Dzisiaj rano chciałem pojechać do pracy, poszedłem do garażu, zapaliłem auto i co się okazało zaczęło chodzić znowu nie równo, tak jakby na 3 gary. Nie mam już pomysłu i brakuje mi siły. Całą elektrykę przejrzałem, wszystkie wtyczki przeczyściłem specjalnym preparatem do elektryki.
Przychodzi mi do głowy czujnik położenia wału, że może on gdzieś tam ma przebicie i tak się dzieje przy większych opadach. Ale czy przez ten czujnik przechodzi prąd indukcyjny??

A czy wyczyściłeś czujnik ?
Może być zapaćkany albo mogą być na nim opiłki przyklejone .

Ale nie zaszkodzi profilaktycznie wymienić . Czujnik jest standardowy (taki sam występuje też w innych Fiatach) więc jest łatwo dostępny . Niedawno kupowałem i kosztował coś koło 130 zł chyba .

Czujnik jest czysty. Nie widać żadnych pęknięć na nim. Sam nie wiem. Pewnie go wymienię z czasem. Wczoraj było źle a dzisiaj jest już normalnie, ale nie padało... ehhhh

Jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy to złącze i masa komputera .

Komputer jest w bardzo niekorzystnym miejscu i może coś tam zaśniedzieć itd. Jeśli pada jest to bardzo mokre miejsce.
Ja bym jeszcze odkręcił kompa wyjął wtyczkę z niego i również potraktował wszystkie styki odpowiednim preparatem . Poza tym wyczyścił bym miejsca gdzie komp się styka z budą i nasmarował tak żeby masa była pewna .

Jeśli to nic nie da to jeszcze może szwankować czujnik ciśnienia atmosferycznego (kiedy pada przeważnie jest niskie ciśnienie) więc to jedyne co według mnie jeszcze może szwankować (ale to już bardzo mało prawdopodobne) .

80quattro widzisz akie zbieg okoliczności, tak też zrobiłem, wyciągnąłem całego kompa odłączyłem złącze, popatrzyłem czy gdzieś nie jest coś zaśniedziałe wypsikałem specjalnym płynem do elektroniki, zobaczyłem czy podstawa gdzieś nie zaśniedziała i zakręciłem z powrotem. Także to też wykluczamy już.
Powiedz mi gdzie jest ten czujnik atmosferyczny czy jakoś tak?? Może rzeczywiście on coś szwankuje??

Sorry , ale też już nie wiem co jeszcze możesz sprawdzić dlatego piszę o rzeczach oczywistych.
Czujnik ciśnienia atmosferycznego jest po lewej stronie komory silnika za obudową przekaźników (stojąc przed autem). Takie owalne coś .

Nie masz może jakiegoś zdjęcia żeby to pokazać??

Proszę .

(zaznaczone na czerwono)

Ok. Dzięki. Sprawdzę i to. Na razie wymienię ten moduł 7pinowy co jest na z przodu tej puszki, może ten moduł szwankuje przy dużej wilgotności powietrza.

Dobrze myślisz . To jest moduł zapłonowy . Może być coś z nim nie tak (np. może być nieszczelny) .

Nie wiem czy cię pocieszę ale to samo działo sie w moim, niestety nie doszedłem czego to była wina

kornat to może ja będę pierwszy Może nam się uda wspólnie z 80quattro i Zoltar-em
Kornat napisałbyś co robiłeś wtedy z autem co wymieniłeś jakich informacji zasięgnąłeś Zawsze to może coś pomoże o ile pamiętasz

a rano jak odpalasz po dłuzszym postoju to tez chodzi na 3 gary? bo u mnie tak było... i jak było mokro to po wpadnięciu w kałuze działo sie to samo...

http://unoturbo.pl/viewtopic.php?f=24&t=2999" target="_blank

kornat pisze:a rano jak odpalasz po dłuzszym postoju to tez chodzi na 3 gary? bo u mnie tak było... i jak było mokro to po wpadnięciu w kałuze działo sie to samo...

http://unoturbo.pl/viewtopic.php?f=24&t=2999" target="_blank" target="_blank

Kałuża powinna dać Wam dużo do myślenia.