
Zakupiłem sobie trzy tygodnie temu UT 1,3 '85. Oprócz tego ze samochód nie ma podłogi i ogólnie jest do poprawek mechanicznych tj. lewarek i takie tam to głównym problemem jest to, że bolid kręci się do 4 tys. i nie idzie dalej. Doładowanie dochodzi wtedy mniej więcej do 1/3 wartości i spada. Jeżeli delikatnie dodaję gazu to samochod kręci się dalej pod warunkiem, że nie załapuje turbawka. Samochód jest zagazowany (podobno objawy te przed zagazowaniem nie występowały, ale jak jest na prawdę nie wiem


Po oględzinach diagnoza jest następująca:
-) odma zalana olejem - olej znajduje się na najniższym kolanku przy IC i na wylocie z turbiny,
-) WG rusza się (to chyba działa),
-) rura wychodząca z silnika za odmą wędrująca w stronę turbiny zawalona "masłem",
-) rura od turbiny do IC okrutnie śmierdzi gazem (LPG),
Na razie to tyle, jak cos więcej znajdę to dopisze.
Zaznaczam, że chciał bym zostawić LPG choć wiem ze w bolidach z turbiną to kibel!
Ma ktoś jakiś pomysł na te objawy

Pozdrawiam BRAĆ UT


