goofer007 pisze:Ogólnie rzecz biorąc - normalne. Napisz jeszcze parametry wałka
Wałek z rewaru
Ssanie 282*/10,2mm
Wydech 258*/9,6mm
Co myślicie ? Jest ok
W sumie mocny walek , powinien dawac fajna moc kolo 7200-7600obr
PS: jakie katy walka i przy jakim luzie ?
No tak tylko odcinka przy 7000 tyś xD No ale myślałem nad przerobieniem na 7500 ale nie wiem ile by to kosztowało ^^
A bo ja wiem =_= Jak do niego zadzwoniłem to tylko to mi podał Ssanie 282 stopni /10,2mm Wydech 258 stopni /9,6mm a luzy hmm prawie fabryczne xD czyli 40 i 50 no ale się pomyliłem i dwa pierwsze i dwa ostatnie zawory są zamienione luzy zamiast 40 jest 50 a zamiast 50 jest 40 i muszę to pozmieniać.
No i się zastanawiam czy nie zmienić wszystkiego na 30/40 ? Będzie lepiej? Spadnie moc na dole czy się zwiększy ?
Ja np mam walek ssak 10/48 stopni wg teori wychodzi 180+10+48 = 238 st , a wg katalogu jest to 276 st Te parametry typu 10/48 w polaczeniu z parametrami wydechowymi daje nam info o wspolotwarciu , ktore jakos tam wplywa na sprawnosc silnika itd... W wolnossakach preferuje sie wieksze wspolotwarcia ,w turbo raczej nie
A co do luzow , jak dasz zle to wypalisz zawory czy cos tam innego
Potrzebujesz części do swojego włocha wal z vin-em na priv-a
DeviL pisze:Ja np mam walek ssak 10/48 stopni wg teori wychodzi 180+10+48 = 238 st , a wg katalogu jest to 276 st Te parametry typu 10/48 w polaczeniu z parametrami wydechowymi daje nam info o wspolotwarciu , ktore jakos tam wplywa na sprawnosc silnika itd... W wolnossakach preferuje sie wieksze wspolotwarcia ,w turbo raczej nie
A co do luzow , jak dasz zle to wypalisz zawory czy cos tam innego
Gościu powiedział że ssanie jest inne. Dłuższy jest czas otwarcia zaworu aby turbo mogło więcej wepchać powietrza.
Gościu powiedział że mogą być troszke mniejsze a i mogą zostać seryjne. Więc jakie będą lepsze ? I czy się odczuje jakąś różnicę między serią a mniejszymi ?
Szyba wymieniona Gostek od szyb powiedział że podszybie nie zgnite więc jest ok
Wczoraj wymieniłem drugą rurkę od chłodzenia turbiny bo była taka twarda że pękła jak ją ruszyłem ale to przy okazji. Najpierw walnęła mi rureczka taka króciutka co idzie od termostatu do takie trujnika czy czegoś metalowego. Oczywiście sobie troszkę poszalałem, ni i jak dojeżdżałem do Zawiercia zaczęło rosnąć temperatura i buchać z pod silnika. Okazało się że jak wzrosło ciśnienie po rozgrzaniu płynu wywalało go taką malutką dziurką wielkości szpilki xD Na początku sikało a potem waliło parą xD Masakra
omagi pisze:
Gościu powiedział że ssanie jest inne. Dłuższy jest czas otwarcia zaworu aby turbo mogło więcej wepchać powietrza.
Gościu powiedział że mogą być troszke mniejsze a i mogą zostać seryjne. Więc jakie będą lepsze ? I czy się odczuje jakąś różnicę między serią a mniejszymi ?
Po to jest czas na wydechu krotszy zeby czas wsplootwarcia zaworow byl krotszy zeby turbina pompujac powietrze nie pompowala go do wydechu. "Wepchanie" wiecej powietrza to jest tego efekt.
No to gaśnięcie zaczyna mnie denerwować. Jak obroty stoją to stoją jak wryte, ale jak np. włączę luz i obroty sobie spadają to gaśnie a czasami tak prawie zgaśnie albo nic się nie stanie i będzie ok. Nie ma reguły czy to po ostrym przyśpieszaniu czy bardzo lajtowym jeżdżeniu . Zauważyłem że jak jest nie zagrzany to tak nie za równo pracuje ale jak się troszkę zagrzeje jest ok. No i gaśnie tylko na ciepłym. Czy to może być wina wałka że gaśnie ? Wymieniłem czujnik położenia przepustnicy na nowy ale nic się nie zmieniło ? Czego to może być wina ? Doładowanie mam ustawione tak gdzieś na 3/4 licznika. Czy może być tego wina ?
Walek zmienil Ci charakterystyke silnika , wiec moze byc nie wystarczajace sprezanie (cos innego) dla danego zaplonu/paliwa teraz i lipa Ale to przeciez jest oczywiste ,i wielu tak mialo
Potrzebujesz części do swojego włocha wal z vin-em na priv-a
Czytałem to http://unoturbo.pl/viewtopic.php?f=26&t ... e&start=15 i mam tak samo. O co chodzi z tym dodatkowym powietrzem? Ja mam krokowca na górze nad przepustnicą a nie na pokrywie wałka. ? Co mogę z tym zrobić? Czy tylko zostaje mi ecumaster ?
Byłem dziś na stacji diagnostycznej sprawdzić zawieszenie bo coś ostro mi się tłukło z tyłu. Przy okazji sprawdzali resztę.
Hamulce żyleta, amory z przodu jak nówki a z tyłu takie średnio gorsze (pewnie rozejrzę się za jakimiś)
No i winowajca. Straszne luzy na tulei wahacza z prawej strony, aż strzelały łożyska. Czeka mnie wymiana. Jak się pytałem to nie taka droga sprawa. Zestaw naprawczy 75zł no + wymiana.
wałek z rewaru to kopia catcamsa , wiem bo sam podawałem im co mają zrobić mnie. luzy to 0.2 i 0.25. na codzień ten wałek jest do dupy bo turbo wstaje później o jakieś 500 obr gt2056 . i jazda zaczyna sie od 4 tyś do tej wartości mimo doładowania 0.5 bara nic sie nie dzieje.bardzo małe podciśnienie na wolnych. odcinka najlepiej na 8 tyś wtedy pokazuje pazur . koszt przesunięcia to 2.5 pln plus znajomy elektronik lub dobre obejście z lutownicą. aaaaa i zapomniałbym musisz kupić płytki w aso fiata bo wsze inne zjada na śniadanie . będzie działał wiecznie z tego co zaobserwowałem
DeviL pisze:Czyli na mocniejszych walkach na wolnych obrotach jest wyzsza wartosc cisnienia , jesli na ori masz 0.4 to na mocniejszych 0.6b , gdzie 1b = atmosfera
PS: ogolnie to co piszesz w tym temacie powinienes pisac raczej w temacie opisujacym auto
Hmm nie za bardzo rozumiem. Mowa o ciśnieniu w kolektorze dolotowym? To znaczy zmniejsza się podciśnienie? Ale czym to jest spowodowane? tym że zawór jest dłużej otwarty ? Czyli przez to jest słabszy na wolniejszych bo mniej sam zasysa do czasu aż turbo nie zacznie ładować ciśnienia jakiegoś tak?
No to można przenieść ten temat gdzie indziej. Mi to nie przeszkadza Jakoś tak w innych dodałem =_= ale jak się da przenieść to nie ma sprawy przenosić.