Strona 2 z 2

Re: [PGT] Uruchamianie auta po dłuższym postoju.

: pt sty 08, 2010 4:41 am
autor: ziuzio
2rotor pisze:Mam takie pytanko odnośnie zachowania się auta wówczas kiedy uruchamiam go po kilkutygodniowym postoju. Zaznaczam że auto ma odłączone aku.
Auto oczywiście wystrojone ecumasterem i chodzi idealnie.
Problem polega na tym, że po odpaleniu strasznie się zalewa, chodzi koślawo a z rury idzie czarny dym i śmierdzi beną. Z chwilą kiedy auto się rozgrzeje i przejedzie parę km zaczyna chodzić rzekłbym wzorcowo. Później jak już jeżdżę nim codziennie, powyższy problem nie występuje. Oczywiście jak zdejmę klemy na parę dni to wszystko się powtarza. Wkurza mnie to bo nie wiem czy to jakaś awaria czy to ten motronic przechodzi jakąś adaptację. Przez ostatnie odpalenie zniszczyłem sobie olej który jest w silniku bo czuć że dostało się do niego sporo benzyny. Odrazu nasuwa mi się pytanie czy da się czy to jakoś obejść.
Zachowanie Motronica na Ecumasterze w normie, nie próbuj z tym walczyć, bo będzie za ubogo jak się zaadptuje komp po kilku km.
Poza tym, w związku z tą adaptacją "znika" też wydajność wtrysków, teoretycznie można by więcej z jakichś tam np.335ccm, a po kilku km adaptacji zaczyna już ich brakować;).

Inna sprawa jak po prostu za każdym razem zalewa na zimnym silniku.

Re: [PGT] Uruchamianie auta po dłuższym postoju.

: pt sty 08, 2010 7:52 am
autor: 2rotor
No to teraz wszystko jasne. A już się bałem że to tylko mojego tak powaliło.

Re: [PGT] Uruchamianie auta po dłuższym postoju.

: pt sty 08, 2010 11:07 am
autor: hz10
podłącz korekcje temperaturową do ecumastera i nie będzie rano zalewania

Re: [PGT] Uruchamianie auta po dłuższym postoju.

: ndz lut 21, 2010 4:00 pm
autor: gajos3
To ja napiszę coś od siebie. Zachowanie autek po odpięciu aku i potem po odpaleniu jest normalne. Dlaczego tak się dzieje? Ja mam co prawda nie motronic tylko jetronic, posiadam tester lambdy, czyli taki wskaźnik napięcia z lambdy i np. jak jeżdżę na benzynie to napięcie z lambdy ładnie oscyluje, ale gdy odłączę aku i ponownie podłącze, odpalę silnik, auto chodzi niby normalnie, ale wartość napiecia na lambdzie jest bliska 1V więc jest bogato, i zanim nie zrobię jakieś 5-10km auto nie chodzi jak należy, gdy przyspieszam robi się ubogo, lubi sobie szarpnąć albo się przydusić. Po prostu chyba ECU musi sobie jakieś tam mapy wtrysku uożyć czy jak to się tam zwie. Jeżeli natomiast posiadacie jeszcze piggy back i większe wtryski to zjawisko to się potęguje, bo komp podaje sygnał na wtryski zaprogramowany, taki jak ma być po resecie, a że wtryski są większe, to podlewa za dużo benzynki, a komp jeszcze nie dokował autoadaptacji, żeby skorygować dawkę na odpowiednią. Może być tak że piggy back jeszcze dodatkowo wzbogaca mieszankę i wtedy jest lipa, bo silnik chodzi ie równo itd, zanim się komp nie "przyzwyczai".